Chuck Schilling
Zynga jest dla Facebooka jak błazenek dla ukwiałów morskich
Sieci społecznościowe są bardzo modne, a gry online są ulubionym zajęciem prawie połowy (46%) wszystkich aktywnych użytkowników sieci, więc było tylko kwestią czasu, zanim ktoś połączy te dwie rzeczy. Zynga, mająca zaledwie rok, skupia się na dodawaniu elementów społecznościowych do zwykłych gier online. Tak jak symbiotyczna relacja między błazenkami i ukwiałami morskimi daje wzajemnie korzystne rezultaty, tak samo jest między Zyngą i Facebookiem. Chociaż Zynga oferuje gry na innych portalach społecznościowych, to przede wszystkim na gwiazdę Facebooka trafili. To również nie boli związek, że Zynga's CEO i założyciel, seryjny przedsiębiorca Mark Pincus, był wczesnym inwestorem w Facebook.
Rok temu nie było jej nawet na radarze NetView, a teraz Zynga awansowała na miejsce numer 10 wśród wszystkich stron z grami online - wiele z nich istnieje od ponad 10 lat. Zynga osiągnęła swój sukces dzięki bardzo prostej formule - oferuje coś dla każdego (kasyno, gry słowne, planszowe, fabularne i imprezowe) i dostosowała te gry tak, aby ludzie mogli zapraszać znajomych do nowej gry lub dołączyć do gry już trwającej. Ten prosty plan gry doprowadził do zdumiewającego 470% wzrostu całkowitej liczby minut spędzonych na Zyndze od lutego 2008 roku.
Bardziej imponujący jest wzrost liczby osób, które zagrały w grę na Zyndze. W listopadzie 2008 r. w jedną z gier Zyngi zagrało 5,4 mln unikalnych użytkowników - to wzrost o 1180% w stosunku do lutego 2008 r.
Tak długo, jak będą one nadal wykonywać i innowacji, Zynga fortuny powinny rosnąć prawo wraz z Facebook. Miej oko na Zynga w 2009 roku - kiedy marketerzy dostać wygodne wydawanie dolarów reklamowych na portalach społecznościowych, można założyć, że Zynga będzie tam gotowy do złapania luźnej zmiany.