Prezydent Obama świętuje dziś swój setny dzień urzędowania trzecią konferencją prasową w czasie największej oglądalności od stycznia. Prośba prezydenta o czas antenowy obciąża nie tylko zasoby informacyjne każdej sieci, ale także ich ogólne wyniki finansowe.
Nie jest tajemnicą, że godzina 20:00 generuje bardzo potrzebne dolary reklamowe dla sieci telewizyjnych. W lutym, ABC, CBS, FOX i NBC połączyły średnio 21,5 miliona dolarów przychodów w środy od 20:00 do 21:00 czasu wschodniego. Z takimi pieniędzmi w grze, sieci są zmuszone zrównoważyć swoje obowiązki służby publicznej ze zobowiązaniami finansowymi.
Co więc dzieje się z reklamodawcami, którzy płacą dobre pieniądze za umieszczanie reklam w czasie antenowym?
"W takiej sytuacji sieci znajdą inne sposoby na wywiązanie się z umów z reklamodawcami" - mówi Annie Touliatos, wiceprezes ds. rozwoju sprzedaży w Monitor-Plus, firmie Nielsen zajmującej się analizą reklam. "Mogą zmienić program lub zaoferować emisję reklamy w innym tygodniu. Mogą również rozłożyć zakup reklamy na kilka spotów, które oferują reklamodawcy ten sam poziom wyświetleń. Kluczem dla reklamodawców jest upewnienie się, że skutecznie dotrą do swoich docelowych odbiorców".