Najbardziej nieuchwytnym i cennym ze wszystkich pomiarów mediów jest niezależne, wiarygodne zrozumienie osób, które konsumowały dany fragment treści - niezależnie od tego, czy jest to wideo, audio czy tekst.
Istnieje wiele niesamowitych technologii i platform analitycznych, które pomagają wydawcom, planistom mediów i reklamodawcom mierzyć liczbę urządzeń, które wyświetlają ich treści. Jednak zdolność do zapewnienia dokładnego widoku tego, ile rzeczywistych osób reprezentują te wskaźniki oglądalności i czytelnictwa - jest rzadkością.
To ważne rozróżnienie. Według PWC i IAB New Zealand, w 2014 r. w przestrzeń cyfrową zainwestowano 589 milionów dolarów z budżetów reklamodawców, co stanowi wzrost o 25%. Wydatki na reklamę mobilną na tym etapie stanowią jedynie 12 milionów dolarów, ale wzrosły o 218% w porównaniu z rokiem poprzednim.
Podczas gdy tego rodzaju zmiana sprawia, że całkowicie naturalne jest ponowne rozważenie własnych decyzji dotyczących inwestycji w reklamę - historia zachowań konsumentów znacznie różni się od tego, co ujawniają wskaźniki ruchu.
Zmiana w wydatkach jest z pewnością zgodna z pomiarami i analizami urządzeń. Całkowita liczba unikalnych przeglądarek uzyskujących dostęp do treści cyfrowych z Nowej Zelandii wzrosła o 41% w ciągu roku do czerwca 2015 roku. Liczba ta wynosi 34%, jeśli spojrzeć na średnią dzienną liczbę unikalnych przeglądarek. Nie wynika to z zastąpienia komputerów stacjonarnych i laptopów; jest to spowodowane dodaniem smartfonów do repertuaru konsumpcji mediów przez konsumentów. Liczba sesji z komputerów stacjonarnych i laptopów była stabilna w tym okresie (spadek o 1%), podczas gdy sesje z telefonów komórkowych wzrosły o 106%, a tabletów o 53%. Całkowita liczba odbiorców treści cyfrowych pozostała jednak względnie stabilna, z zaledwie 3% zmianą w całkowitej liczbie Nowozelandczyków online w ciągu 12 miesięcy do czerwca 2015 roku.
Narzędzia analityczne służą ważnemu celowi, pomagając właścicielom treści, agencjom medialnym i reklamodawcom zrozumieć, w jaki sposób treści cyfrowe są konsumowane na ekranach i urządzeniach w Nowej Zelandii. Inwestując pieniądze w reklamę, trzeba jednak zrozumieć, jak zachowują się ludzie korzystający z tych ekranów i urządzeń oraz jakie treści konsumują.
