Nielsen emmaCMV ujawnia, że Australijczycy oceniają środowisko jako ważniejszą kwestię społeczną niż zdrowie psychiczne, edukacja, starzenie się społeczeństwa, stopy procentowe i otyłość. Liczba Australijczyków, którzy twierdzą, że coraz bardziej troszczą się o środowisko, wzrosła o 31% w ciągu ostatniego roku do 1,8 miliona osób. Już teraz widzimy, jak ta troska zmienia sposób, w jaki konsumenci kupują artykuły spożywcze i wpływa na sposób, w jaki podróżują. Ale czy ta rosnąca troska o środowisko pomaga kształtować jedną z największych decyzji finansowych podejmowanych przez Australijczyków: zakup pojazdu silnikowego?
Podczas gdy wśród Australijczyków istnieje silne pragnienie "zrobienia swojej części" w celu poprawy stanu środowiska i zmniejszenia śladu węglowego, ich gotowość do zmiany nawyków i zakupu pojazdów elektrycznych stoi w miejscu.
Przykładowo, podczas gdy sprzedaż pojazdów elektrycznych w Australii osiągnęła w 2018 r. rekordowy poziom, liczba ta jest nadal bardzo niska w porównaniu z innymi rynkami - w Australii sprzedano zaledwie 1 352 pojazdy elektryczne, podczas gdy w Chinach 1,2 miliona, w Stanach Zjednoczonych 360 000, a nawet w Nowej Zelandii 3 682 pojazdy elektryczne.
Aby uruchomić przemysł motoryzacyjny, należy rozwiązać trzy kwestie:
- Edukacja i świadomość - Ponieważ tylko 16% osób uważa, że są odpowiednio poinformowani o pojazdach elektrycznych, istnieje realna szansa dla przemysłu motoryzacyjnego, aby edukować ich w zakresie wyjątkowych korzyści płynących z pojazdów elektrycznych. Istnieją mieszane wyniki, jeśli chodzi o świadomość marek oferujących samochody elektryczne - 16% respondentów wskazało Teslę, 11% Toyotę, a 5% BMW, Nissana i Hyundaia. Co ciekawe, poproszeni o wybranie marki, która ich zdaniem sprzedaje pojazdy elektryczne w Australii, 23% wybrało marki, które tego nie robią, a 12% stwierdziło, że żaden producent nie sprzedaje tego typu samochodów w Australii.
- Postrzegana wartość - 79% Australijczyków stwierdziło, że cena jest kluczowym czynnikiem zachęcającym ich do zakupu pojazdu elektrycznego. Aż 50% stwierdziło, że zapłaciłoby tylko 20-30 tys. dolarów. Jest to główna bariera dla sprzedaży, biorąc pod uwagę pojazdy z niższej półki, takie jak Hyundai IONIQ w cenie od 45 tys. dolarów plus koszty drogowe, podczas gdy Nissan Leaf kosztuje około 50 tys. dolarów. Nie jest zatem zaskoczeniem, że nabywcy samochodów luksusowych napędzają sprzedaż pojazdów elektrycznych, ponieważ stać ich na zapłacenie wyższej ceny.
- Zasięg pojazdu i infrastruktura - Aż 47% osób uważa, że pojazdy elektryczne mogą przejechać tylko 100-300 km przed ponownym naładowaniem. Jednak pomimo tego, że większość ludzi twierdzi, że przejeżdża mniej niż 80 km dziennie, niebezpieczeństwo rozładowania podczas długich podróży jest głównym czynnikiem zniechęcającym do zakupu. Co więcej, 77% Australijczyków twierdzi, że brak infrastruktury publicznej jest kolejnym kluczowym czynnikiem odstraszającym. Świadczy o tym fakt, że w Australii jest tylko 800 stacji ładowania, w porównaniu do ponad 6000 stacji benzynowych.
Aby lepiej zrozumieć, co powstrzymuje sprzedaż pojazdów elektrycznych w Australii, firma Nielsen przeprowadziła wywiady z 10 starszymi marketerami motoryzacyjnymi, 1000 Australijczykami, właścicielami samochodów w wieku 18+ oraz przeanalizowała opinie dotyczące postaw i zachowań z Nielsen emmaCMV. Dostęp do tych wyników można uzyskać bezpłatnie w raporcie Nielsen Australian Adoption of Electric Vehicle.