Gdy nie mamy możliwości obejrzenia ulubionego serialu lub oczekiwanego filmu w czasie jego emisji w telewizji, możemy go nagrać i obejrzeć później. Zjawisko to nosi nazwę time-shifted viewing (TSV). I choć technologię nagrywania (PVR) posiada w Polsce 21,5% widzów, to nie jest ona zbyt często wykorzystywana.
Ten rodzaj aktywności w bardzo ograniczonym stopniu zwiększa widownię w stosunku do materiałów "na żywo" - w ogólnej grupie wszystkich widzów (wiek 4+) jest to wzrost o 0,55%. Nieco wyższy wskaźnik odnotowano dla grupy w wieku 16-49 lat z większych miast (powyżej 100 mieszkańców) i o wyższych dochodach (powyżej 2750). W tej grupie TSV zwiększyło swoją widownię o 2,41%.
Interesujący jest również model korzystania z przesuniętego oglądania. Prawie 69% nagranych programów jest odtwarzanych w dniu, w którym zostały nagrane, a ponad 97% nagranych programów jest odtwarzanych do 2 dni po nagraniu, a średnie opóźnienie w stosunku do oryginalnej emisji wynosi 26 godzin.
Zmiana czasu "dodaje" najwięcej widzów kanałom muzycznym i filmowym (do 17%).