Rozwój technologii i podłączonych urządzeń dał konsumentom, agencjom marketingowym i reklamodawcom możliwość nieograniczonego wyboru.

Konsumenci korzystają z mediów na różnych urządzeniach. W rezultacie czas i uwaga konsumentów poświęcane mediom ulegają zmianom. Wygląda na to, że sytuacja ta będzie się utrzymywać, ponieważ posiadanie urządzeń mobilnych w Nowej Zelandii nie osiągnęło jeszcze punktu nasycenia. Ponad połowa z nas (56%) korzysta z Internetu na swoich telefonach. Aplikacje fotograficzne i do aparatów wyprzedzają obecnie aplikacje użytkowe (np. budzik, kalkulator), a media społecznościowe zajmują trzecie miejsce.
Wszystkie platformy medialne mają wartość w docieraniu do konsumentów z treściami i reklamami. Planowanie mediów i wydatków musi obejmować mieszankę, ale ta mieszanka zależy od marki i odbiorców. Zamiast myśleć o planowaniu mediów wokół kanałów, marketerzy powinni myśleć o planowaniu mediów wokół konsumenta, do którego próbują dotrzeć. Sześciu na 10 Nowozelandczyków czyta treści informacyjne online i liczba ta rośnie. Widzowie spędzają prawie trzy godziny dziennie oglądając telewizję, a ci, którzy oglądają tylko treści telewizyjne online, stanowią zaledwie 4%. Połączenie mediów nigdy nie było ważniejsze.
Część kontroli przechodzi w ręce konsumentów, ponieważ coraz więcej osób rejestruje się w specjalistycznych cyfrowych usługach subskrypcyjnych i konsumuje treści w dogodnym dla siebie czasie. Prawie jedna czwarta (24%) Nowozelandczyków subskrybuje treści cyfrowe, takie jak Netflix i Spotify. Niezmiennie królują atrakcyjne treści, które odbiorcy będą oglądać na dowolnym urządzeniu, co dotyczy również reklam.